Numer +48478526255 wydaje się być powiązany z Komendą Miejską Policji w Mysłowicach, a konkretnie z osobą o imieniu Jarek Bąk, który jest wielokrotnie wymieniany w komentarzach. Wiele wpisów sugeruje, że numer ten jest używany do stalkowania i monitorowania ruchów określonych osób, głównie przez nieoznakowane auta i funkcjonariuszy. Autor komentarzy opisuje sytuacje, w których policjanci pojawiają się w miejscach publicznych, takich jak przystanki autobusowe, sklepy czy cmentarze, często w określonych godzinach, aby obserwować jego działania. Wskazuje to na systematyczne działania inwigilacyjne, które mogą być postrzegane jako nadużycie władzy. Komentarze są pełne sarkazmu i krytyki wobec policji, co sugeruje, że autor czuje się prześladowany i uważa, że działania te są bezpodstawne i nieprofesjonalne. Warto zwrócić uwagę na powtarzające się wzorce zachowań, takie jak pojawianie się funkcjonariuszy w określonych miejscach i porach, co może wskazywać na zaplanowane działania operacyjne.
Dlaczego tak wcześnie skończyło się wczoraj? Miałoby to być dłużej, ale wygląda na to, że straciło się zainteresowanie kontynuowaniem?
Czy ci dwaj funkcjonariusze w radiowozie znów mnie wyzywają na spotkanie? Pewnie już stoją i czekają, aby móc się zakarać... a potem znowu uciekną hahaha
Prawdopodobnie jest to numer telefonu osoby prywatnej, a nie firmy.
Boncek, posłuszny chłopie, jeszcze jedna runda? Adin, dwa, trzy... come, come, comendiancie
Policjanci w Mysłowicach... Idę ulicą, oni idą przede mną, nic się nie dzieje, cisza i spokój wokół, tylko ja i oni, a oni nagle odwracają się i zawracają, pytając, czy coś się stało? Idę dalej, nic się nie dzieje, więc odpowiadam im pod nosem, że nie wiem, co mogło się stać... Odpowiadam, że okno wyleciało, a on pyta, czy duzym, czy małym... Odpowiadam, że średnim
Wydaje się, że osoba ta ma tendencję do agresywnego zachowania, używając wulgaryzmów i gróźb wobec innych
Boncze, czekam na przystanku, przyślij siurow w ałtku, boncek, aleś ty wytresowany
Czy Twoje przygody z radiowozem to codzienność, kiedy to szpanersko zatrzymujesz się przy Wyspiańskiego, włączasz światła i czekasz na lachonice, udając buraka? Wyślij tę starą, czarną i tłustą pod mój blok, niech czeka na mnie w drodze do domu, przy żabce lub niech znienacka wyjdzie mi naprzeciwko przy dawnej kwiaciarni - będzie to marzenie, a gdy będę w biedzie, to czy ta stara pisda będzie kręcić się obok mnie? Czy gdy będę stać na przystanku, to smigniesz mi obok szpanersko?
Przechadzam się chodnikiem przy ulicy Mikolowskiej... i potem idę w stronę Chopena...
Ostatni komentarz dotyczył godziny 18:35, widocznie te osoby z milicji i straży ustawiają się na trasie, którą się poruszam. Osoby te nie mają nic lepszego do roboty, więc szukają okazji...
Ciekawe, gdzie w następnym razie się zatrzymacie z włączonymi światełkami... przy piekarni na lompy czy może zakładzie fryzjerskim uliczkę dalej? Hehe i akurat w okolicy 18:30? Hahaa
Wczoraj znowu się pojawili. Około 18:33 przy przychodni na Wyspiańskiego zatrzymali się z włączonymi światłami, udając, że coś robią. Typowa dla nich sytuacja. Jakiś gość wysiadł z samochodu tuż przede mną, tylko po to, by przejść obok i gapić się jak głupi. Zachowywał się jak pies, a potem wrócił do auta i po chwili znów mnie minął. Tak właśnie się bawią. Dzień wcześniej też się uaktywnili. Mały, chudy blondyn z brzydką twarzą i zerową inteligencją.
Wczoraj znowu się pojawili. Około 17:33 przy przychodni na Wyspiańskiego zatrzymali się z włączonymi światłami, udając, że coś robią. Typowa dla nich sytuacja. Jakiś gość wysiadł z samochodu tuż przede mną, tylko po to, by przejść obok i gapić się jak głupi. Zachowywał się jak pies, a potem wrócił do auta i po chwili znów mnie minął. Tak właśnie się bawią. Dzień wcześniej też się uaktywnili. Mały, chudy blondyn z brzydką twarzą i zerową inteligencją. Im prostsza praca, tym więcej takich debili.
W dniu 5 lutego 2024 roku, o godz. 18:18, samochód dostawczy zaparkował przy Kauflandzie. Pasażerowie na chwilę zabłąkali się, ponieważ osoba, na którą czekali, ich zwiodła. Po krótkim zamieszaniu wysiadło dwóch mężczyzn, którzy udali się w stronę ślepej uliczki przy garażach, aby skorzystać z toalety. Toalety w Kauflandzie są dostępne, o czym wiem z pierwszej ręki. Świadek szedł za nimi, sprawdzając ich zamiary, ponieważ nie było wyraźnego wejścia.
Na kolana!
Słyszę tylko dziwne odgłosy, stoję na balkonie i słucham
Kolejny pustaku aport, proszę!
Może zacznijcie szukać po mieszkaniach, he?
Siury, aport idźmy do lidla...
This guy is annoying me alredy
For over seven years, this individual, along with their associates, have been following me in marked cars and confronting me in various locations in Myslowice. The absurdity of their actions even led them to show up at a cemetery where I was present. Jarek Bąk's behavior is particularly concerning, as he is known to pursue me in the middle of the night. It is likely that he will soon be retired, but his harassing behavior will probably continue. What is striking is that some individuals from Myslowice have stopped using marked cars to follow me, instead opting for private vehicles to carry out their daily harassment. The fact that they can get away with such behavior for years is disturbing, and the older individuals who engage in this activity are equally troubling.
Matoły ze starokościelnej! Co to za tępego uja na blachah 5593c podsylacie wczoraj rano na przeszpiegi z tym szpetnym smieciem z kołchozu?! Może niech ten pustak wbije za mną znów do Kauflandu? He? Aby się rozkrecają - jedne stoją jak kołki całą dniówkę, drugie "patrolują".
Czy dzisiaj ktoś otrzymał dziwne wiadomości z tego numeru, może nawet z okolic Pacanowa? Pewnie to tylko zbieg okolicznosci! Buhahaa
Ciemniaku, w radiowozie Sp 9 11:50 dzisiaj. Naucz się kontrolować śmieci i ruch gałek ocznych, gdy wyjeżdżasz umyślnie na mojej trasie.
Ostatnio zauważyłem, że tępe siury z kmp Mysłowice od ostatniego tu wpisu ze trzy razy uaktywnały się w mym obrebie, stosunkowo rzadko. Puste matole znowu zaczęły jeździć z tych nudów w robocie, akurat na mej trasie. Zaczęło się dokładnie tydzień temu około 13 w środę. Radiowozem umyslnie zatrzymały się kutafony tuż przed pasami przy żółtej przychodni, chyba przy kierowcy. Dzień później to samo, ale przy kompleksie sklepów przy Moniuszki. A dziś około 18, vanem znów pustaki sunęli na usawany patrol. Nie mówiąc już o Sylwestrze (akurat Katowice), gdzie w robocie udawali pajace imprezowiczów, wkomponowani w tłum. Zaglądając ludziom na miasto tematami demaskującymi, te puste siury myślą, że są nierozpoznawalni... stoją jak kolki i gapią się na ludzi z pewnej odległości na mieście jak pojeby. Tym glupkowatym milicyjnym uśmieszkiem
Policjanci zmienili taktykę, ponieważ gdy ktoś miał zamiar przejść przez jezdnię, to z odległości około 20 metrów przede mną nagle, oczywiście niespodziewanie, przejeżdżali... Te psy są w stałym kontakcie z personelem pewnego popularnego kołchozu, zatrudniającego robotników z numerami obozowymi... Przekazują im informacje, gdzie jesteśmy, poza pracą
Dziś około 18 będę w Kauflandzie, a tamtejsi funkcjonariusze przyjadą furgonetką, więc zapraszam na przejażdżkę, abyś mógł poczuć się ważny i jeździć autem, na które nigdy nie będziesz miał pieniędzy... to aluzja do tego, który podjechał tym autem pod moje okna balkonowe w zeszłym roku, co zostało opisane tutaj.
these idiots are bothering me on the phone again
Terrible experience with this number
W drodze do Lidl, zobaczyłem mężczyzn w oznakach, którzy stali 20 metrów dalej i czekali, aż przejdę przez ulicę. Nagle ruszyli za mną, śmiali się. Proszę, usuńcie tych mężczyzn rano!